Strony

środa, 19 stycznia 2011

Kilka spotkań

Dawno, dawno temu, za polami za lasami.. nie, nie.. nie będziemy tego tak głupio zaczynać.
Kiedyś spotkałem Piotra. Jakoś właściwiej jest mówić Piotr bo w końcu Piotr jest wyższy od Piotrka a już na pewno ode mnie. Spotkałem więc Piotra gdzieś za jakimś polem otoczonym lasami. Gdzieś wcześniej o nim usłyszałem i gdzieś wtedy posiali mi w glowie pierwsze ziarna jego legendy. Gdzieś mi one pomiedzy faldami wykiełkowały. Piotr to był ten od siekiery. To był ten od rzeźb, którego drewniany teatr grał swoje spektakle kantorowej martwicy. Jakoś tak przebiegło to pierwsze spotkanie przy okazji plenerowej sielanki. Ja w zachwytach on w zadumaniach.
Spotkałem Piotra na urodzinach bazaru. Znów wciągnąłem w siebie, swoim niezawodnym węchem zasmakowaną niegdyś legendę, zapamiętane podziwy. Tym bardziej wyostrzone kiedy w bazarowych murach, natknąłem się na ażurową wieżę. Wieżę Piotra, spod ostrz jego piły i dłut. Wieżę przy której stoję do dziś podczas moich bazarowych bytności.
Spotkałem Piotra na galeryjnym wernisażu, przybyłego razem zresztą naszych sękowych uniwersyteckich kamraci.
Spotkałem Piotra mimochodem kiedy u Rózgi od dni takich samych zechciałem odpocząć i kiedy okazało się kim jestem. Przy herbacie kiedy w kolejnych zdaniach okazywało się, że „ja to ja”, poznałem Piotra i Beatę.
Spotkałem mnie ostatnio Piotra wernisaż. Winko, mowa i przemowa, nieszybkie kroki i te sprawy.. No i teatr rzeźb, który pewnie śniły mi się jako dziecku. Takie sny zawsze się kiedyś wyrzeźbią.
Wyrzeźbił się też na spotkaniu, piotrowy świat w migawkach Damiana, (moje ukłony w stronę diaporamy). Teatr rzeźb w obrazach obiektywu.
No i czas mi się wyrzeźbił na najbliższy rok. Czas mi zazwyczaj nikczemnie ucieka, więc fajnie będzie czasem znaleźć ponad datami coś czego czas się już nie ima.
Niehuczne spotkania a jak cieszą.. nawet nie żałuję świeżo zaparzonej kawy, którą w biegu po to ostatnie widzenie, zostawić musiałem na pastwę ostygnięcia.
Kawy raczej nie braknie.
A z kalendarzami nigdy nic nie wiadomo.

To niżej, dla tych, których nie było. Howgh!













Brak komentarzy:

Prześlij komentarz